Forum wszysko co najlepsze Strona Główna


wszysko co najlepsze
o wszystkich super filmach...
Odpowiedz do tematu
Martyna Wojciechowska...
BasiaNatasha
Administrator


Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: solec kujawski ul.Brzozowa2

Data i miejsce urodzenia: 28.09.1974r. ; Warszawa

Znak Zodiaku: Waga

Wzrost: 180 cm

Hobby: motocykle, rajdy samochodowe, sport ekstremalne

Rodzina: nadopiekuńczy rodzice, własnej brak

Życiowy sukces: "po tylu kontuzjach nadal żyję, chodzę i mam się nieźle!"

Życiowa porażka: "nie przyjęli mnie do wojska"

Martyna od najmłoszych lat interesowała się motoryzacją- motocykle zawsze pociągały ją bardziej niż moda. Jak sama powiedziała: "Ubieranie to dla mnie minimum życiowe, które muszę wykonać, bo nie wyjdę z domu nago". Ale w telewizji zadebiutowała właśnie jako... modelka. Miała wtedy 19lat. Kariera modelki szybko się niestety skończyła- Martyna uległa wypadkowi (oczwiście motocyklowemu). To jednak nie koniec jej przygdy ze światem mody- wkrótce została szefem marketingu w agencji modelek. Kolejny krok to ukończenie studiów (zarządzanie i marketing; specjalizacja HR- zarządzanie zasobami ludzkimi). W piśmie "Świat motocykli" zadebiutowala jako dziennikarz. Niedługo potem razem z Jackiem Boneckim napisała scenariusz programu motoryzacyjnego i wysłała go do kilku stacji tv. Programem zainteresował się TVN i tak właśnie powstał "Automaniak". Program początkowo prowadziła wspólnie z Tomaszem Sianeckim, (znanym z "Faktów"), ale wkrótce zastąpił go Maciej Wisławski (pilot Krzysztofa Hołowczyca). Odtąd kariera Martyny rozwinęła się w szybkim tempie- została współprowadzącą trzech kolejnych edycji programu "Big Brother" (stąd nazywana jest nieraz Big Sister), pozowala do "Playboy'a", a także z powodzeniem wystartowala w rajdzie "Paryż-Dakar 2002".




Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: Martyna Wojciechowska...
BasiaNatasha
Administrator


Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: solec kujawski ul.Brzozowa2




Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jimena
Moderator


Dołączył: 23 Wrz 2005
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Kilka fotek:







Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasia*
Moderator


Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Wywiad z Martyną:

Zacznijmy, a jakże inaczej, od tego, co porusza wyobraźnię milionów: programu "Big Brother". Trzecia edycja ma zupełnie inną formę niż dwie poprzednie. Ty prowadziłaś wszystkie trzy edycje: którą z nich uważasz za najlepszą?
MARTYNA WOJCIECHOWSKA: Panuje obiegowa opinia, że najlepszy jest pierwowzór, czyli pierwsza edycja. To był program świeży, program, który zmienił oblicze polskich mediów i siłą rzeczy kolejne edycje są porównywane do tego, co działo się w pierwszej edycji. Nowy sposób patrzenia na ludzi, emocje, program i krytykowany i chwalony, nie mniej jednak jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny. Dużym zaskoczeniem było dla mnie, że właściwie tylko uczestnicy pierwszej edycji wykazali się aż tak dużą potrzebą zorganizowania przestrzeni wokół siebie. Bez przerwy wykorzystywali własną inwencję twórczą, malowali ściany, tworzyli bardzo pomysłowe instalacje, doskonale umieli zorganizować sobie czas. Uczestnicy drugiej edycji musieli już być bardzo “prowadzeni za rękę”. W trzeciej edycji zespół pracujący przy realizacji programu był najbardziej zgrany, czuliśmy się świetnie w swoim towarzystwie i to procentowało na planie. Dopiero wtedy nabraliśmy odpowiedniego doświadczenia. Także mieszkańcy byli ciekawi, kontrowersyjni, nietypowi. Po raz pierwszy zdarzyły się ucieczki z domu, tak częste łamanie regulaminu. Dla mnie osobiście trzecia edycja była najbardziej wyjątkowa i niewątpliwie włożyłam w nią najwięcej pracy.
Z kim współpracuje się Tobie lepiej: z Andrzejem Sołtysikiem czy z Grzegorzem Miecugowem?
Kiedy zaczynałam pracę przy I Edycji BB Grzegorz Miecugow był dla mnie "guru" dziennikarstwa polskiego, znanym doskonale z Faktów i z radiowej "trójki". W związku z tym istniał między nami pewien dystans. Z Andrzejem Sołtysikiem oboje reprezentujemy jedno pokolenie. Zawsze się kolegowaliśmy, świetnie się rozumiemy, więc kiedy zaczęliśmy pracować razem przy programie BB czuliśmy się bardziej swobodnie.
Poza tym kiedy Andrzej dołączył do zespołu BB to ja byłam tą “starą wygą" i bardzo miło było mi oprowadzać go po Sękocinie i zapoznawać z wszystkimi tajnikami. Generalnie szanuję obu moich współpracowników, mimo, że są zupełnie inni.
W zasadzie można powiedzieć, że z “BB Bitwa” wyszło na własną prośbę już 5 osób. Jak sądzisz, czym jest to spowodowane? Czy uczestnikom obecnie mniej zależy na głównej wygranej a bardziej na samym “pokazaniu się” w telewizji? Czy może uczestnicy trzeciej edycji są słabsi psychicznie?
Myślę, że wynika to przede wszystkim z faktu, że widzowie i potencjalni mieszkańcy przyzwyczaili się do pewnego, określonego przebiegu programu BB. Przez pierwsze dwie edycje utarły się pewne schematy co do wyglądu programu i obowiązujących w nim zasad. Nie było przecież bitew, nie było nominowania mieszkańców tylko z drużyny przegranych, w obecności reszty uczestników programu. Zmiana zasad sprawiła, że mieszkańcy poczuli się nieco zdezorientowani i zaskoczeni takim obrotem sprawy. A my od początku zapowiadaliśmy, że Big Brother Bitwa to zupełnie inny program, a nie tylko III Edycja BB. Według mnie uczestnicy BB Bitwa nie są słabsi psychicznie tylko chyba nie do końca zdawali sobie sprawę z konsekwencji własnej decyzji. Np. Barbie świadomie złamała regulamin ale tak naprawdę raczej nie zależało jej na wyjściu. Z kolei Wojtek i Zołza wypowiedzieli wojnę Wielkiemu Bratu i starali się za wszelką cenę wywalczyć lepsze życie dla reszty mieszkańców, chociaż właściwie nikt ich o to nie prosił. Tak naprawdę problem polega na tym, że kiedy się mówi "A" trzeba powiedzieć "B", a ci mieszkańcy najwyraźniej tego nie potrafili. Poza tym w jednym momencie, pod jednym dachem spotkały się bardzo różne charaktery i tarcia chociażby pomiędzy Kenem i Zołzą czy Magdą i Arkiem chyba nieuniknione. To wszystko zdecydowało o specyficznej atmosferze III Edycji.
W BB Bitwa pojawiasz się niemal codziennie, jesteś dla mieszkańców jedynym kontaktem ze światem zewnętrznym. Czy jest to dla Ciebie kłopotliwe? Bardzo starają się dowiedzieć, co dzieje się “po drugiej stronie”?
Tak, rzeczywiście, na polu bitwy pojawiałam się niemal codziennie i byłam dla mieszkańców absolutnie jedynym kontaktem ze światem zewnętrznym. Na początku było to dla mnie dość kłopotliwe, zawsze próbowali wyciągnąć ode mnie jak najwięcej informacji na temat życia na zewnątrz. Z czasem jednak bardzo polubiłam te spotkania. Myślę, że znam ich lepiej niż ktokolwiek inny. Wielki Brat świadomie wywołuje bardzo duży dystans pomiędzy nim a uczestnikami programu, natomiast mi mieszkańcy na polu bitwy zwierzali się, zadawali mnóstwo pytań, często bardzo osobistych, dzielą się swoimi radościami i smutkami. Krótko mówiąc wywiązała się między nami bardzo specyficzna więź. A co do informacji ze świata zewnętrznego - nadal im ich nie przekazuję, choć przyznam szczerze, że trudno jest nie reagować na konkretne i dociekliwe pytania mieszkańców.
Czy spodziewałaś się, że wygra Piotr?
Na początku spodziewałam się, że w finale znajdą się Arek, Jędrek i Kasia. Po doświadczeniach trzech miesięcy, w ciągu których dokładnie przyjrzałam się mieszkańcom i po weryfikacji wielu moich opinii miałam wrażenie, że największe szanse na wygraną ma Piotr Borucki. Był wielokrotnie nominowany do wyjścia i za każdym razem wyszedł z tego obronną ręką, co mogło świadczyć o tym, że widzowie dażą go bardzo dużą sympatią. Poza tym to wrażliwy, wartościowy chłopak i wiele wskazywało na to, że może uzyskać duże poparcie widzów w finale. Tak też się stało.
Jak oceniasz apel KRRiT do dziennikarzy, aby nie brali udziału w przedsięwzięciach typu reality show?
Uważam, że KRRiT nie powinna interweniować w tego typu decyzje programowe żadnej ze stacji. Oczywiście, jak każda tego typu organizacja, stoi na straży moralności, określa pewne granice tego co wolno i nie wolno pokazywać, ale żyjemy w państwie demokratycznym. W telewizji emituje się niezliczoną ilość kanałów polsko- i obcojęzycznych i każdy ma prawo wyboru. Każdy może oglądać co mu się podoba i absolutnie nie ma obowiązku oglądania Big Brothera. Jedank popularność tego programu najwyraźniej świadczy o tym, że jest ogromne zapotrzebowanie rynku na tego typu przedsięwzięcia. W związku z tym dziwią mnie i śmieszą tego typu apele. Po pierwsze mieszkańców nikt nie zmusza do tego aby dali się zamknąć w domu na 3 miesiące 9wręcz przeciwnie - do ostatniej edycji przyszło około 40 tys. zgłoszeń). A po drugie oglądalność programu jest nadal na bardzo wysokim poziomie. Dla mnie samej tego typu przedsięwzięcie jest ogromnym wyzwaniem. Bardzo wiele nauczyłam się podczas realizacji wszystkich trzech edycji, w związku z tym nie do końca rozumiem motywy i celowość wystosowania tego apelu.
Znany angielski pisarz Rudyard Kipling powiedział kiedyś:” Nigdy nie popełniłem żadnego błędu w życiu, w każdym razie żadnego, którego nie mógłbym potem usprawiedliwić”. Utkwił Ci w pamięci jakiś szczególny błąd, wpadka czy zabawna historia przy realizacji Big Brothera?
Ja wychodzę trochę z innego założenia niż Kipling. Każde potknięcie odbieram jako nauczkę w życiu i z każdego staram się wyciągnąć jakieś wnioski. Oczywiście, że błądziłam wielokrotnie, ale myślę , że zarówno nasze błędy jak i sukcesy określają nas i kształtują takimi jakimi jesteśmy. W związku z tym staram się nie podchodzić do błędu jak do wielkiej tragedii życiowej.
Oczywiście w trakcie realizacji programu zdarzały się wpadki zarówno mi, jak i innym prowadzącym. Standardem są ataki rozhisteryzowanych fanów, złamanie obcasa czy absolutna pomyłka w tekście. Takich wpadek było naprawdę mnóstwo, ale to właśnie jest specyfika programów na żywo, zawsze generują zabawne i nieprzewidziane historie.
Słówko o konkurencji: oglądasz, choć czasami polsatowski Bar?
Przyznam szczerze, że nie mam w domu anteny do telewizora. Co prawda telewizor mam, stoi, ładnie wygląda i właściwie... jest bezużyteczny. Nie oglądam żadnych produkcji konkurencji, czasami zdarza mi się zerknąć na jakieś poglądowe kasety video.
Jeśli chodzi o treść i dramaturgię polsatowskiego reality show nie mam zdania, bo nie widziałam ani jednego odcinka w całości. Mam jednak zastrzeżenie, które dotyczy wszystkich polsatowskich produkcji, czyli realizacja. Uważam, że Polsat nadal nie potrafi dobrze ustawić oświetlenia i nagłośnienia, no i przede wszystkim brakuje w ich zdjęciach odpowiedniego rozmachu.
Wiele osób już teraz zadaje sobie pytanie, czy będzie w Polsce czwarta edycja Big Brothera? Myślisz, że jest na to szansa?
Sądzę, że nie. Oczywiście kiedy kończyliśmy pierwszą edycję nikt nie spodziewał się, że będzie druga. Kiedy skończyliśmy drugą wszyscy zarzekali się, że nie będzie trzeciej więc teraz jestem bardzo ostrożna w moich opiniach. Uważam jednak, że ten format został już wyczerpany. Raczej spodziewam się, że dom w Sękocinie, świetnie wyszkolona ekipa i całe zaplecze zostaną wykorzystane to jakiegoś nowego przedsięwzięcia.
A jednak Twój pierwszy występ telewizyjny nie był związany z motoryzacją – w TV pojawiłaś się w wieku 19 lat jako modelka...
Rzeczywiście po raz pierwszy pojawiłam się w TV jako modelka. Było to podczas konkursu The Look of The Year, w którym wybierano twarz roku. Była to jednak tylko krótka migawka. Mój występ telewizyjny przez duże "W" miał miejsce w programie motocyklowym pt. “Jednym śladem” w telewizji ATV, czyli był jednak związany z motoryzacją.
Twój debiut dziennikarski miał miejsce w piśmie “Świat Motocykli, później był program motocyklowy w jednej z telewizji kablowych z Jackiem Boneckim. Razem z nim też napisałaś scenariusz “Automaniaka”, którym zainteresował się TVN. Czy program był realizowany od początku wg Waszego pierwotnego pomysłu czy stacja ingerowała w scenariusz?
Rzeczywiście napisaliśmy scenariusz, który w pierwotnej wersji miał być projektem stricte motocyklowym. Okazało się jednak, że program motoryzacyjny, który wtedy był na antenie TVN został wycofany z ramówki i pojawiło się zapotrzebowanie na tego typu przedsięwzięcie tworzone przez nową, świeżą ekipę. Stacja na początku ingerowała w scenariusz ale teraz mam wrażenie, że robimy to o co nam chodziło i tak jak zamierzaliśmy. Mamy pełną swobodę.
“Automaniaka prowadził początkowo Tomek Sianecki. Ty pojawiałaś się rzadko. Dlaczego?
To była decyzja prezesa Waltera, któremu bardzo wiele zawdzięczam. Dzięki niemu powstał “Automaniak”, dzięki niemu zaczęłam pracować na wizji. To on pierwszy we mnie uwierzył, dał mi szansę, a przede wszystkim pozwolił mi być sobą. Tomek Sianecki był i jest bardzo doświadczonym dziennikarzem. W Trzecim Programie Polskiego Radia robił program pt. “Wrzuć Trójkę”, w związku z tym jakoś tak "z urzędu" został przydzielony do “Automaniaka”. Ja pojawiałam się rzadko, ponieważ założenie było takie, że miałam trochę popracować przy realizacji programu i dopiero potem wejść na wizję. I słusznie., bo pewnie “spaliłabym się” robiąc duży falstart.
Często się zdarza, ze młoda, piękna kobieta, gdy staje się popularna, dostaje propozycję od “Playboya”. Tak było i w Twoim przypadku. Jak wspominasz udział w sesji?
Decyzja o sesji w “Playboyu” zapadła dużo wcześniej, niż powstała koncepcja programu “Big Brother”. Wtedy nikt się nie spodziewał, że Wielki Brat będzie aż tak popularny i, że z dnia na dzień stanę się znaną osobą. Cieszę się więc, że ta propozycja nadeszła nie dlatego, że byłam kolejną popularną "twarzą na okładkę". Wtedy zresztą pracowałam jako dziennikarka dla “Playboya”, co do dziś uważam za dość duże wyróżnienie. Udział w sesji, cóż... Pamiętam, że podczas sesji w “Playboyu” było bardzo mokro, cały czas polewano mnie olejkiem i wodą, no i, wbrew pozorom, było bardzo zimno. To moje główne wspomnienia.
A reakcje? Rodzina, znajomi, obcy ludzie na ulicy?
Rodzina i przyjaciele przyjęli to spokojnie, z uśmiechem. Tata z dumą pokazywał moje zdjęcia wszystkim znajomym. Na szczęście urodziłam się i wychowałam w "normalnej" rodzinie, czyli takiej, która nie jest pruderyjna i nie robi "z igły widły".
Znana jesteś jako miłośniczka sportów ekstremalnych (bungee, nurkowanie, spadochroniarstwo). Czy jest jeszcze jakaś dyscyplina, której nie uprawiałaś dotąd, a chciałabyś?
Podczas jednej z bitew w domu Wielkiego Brata pojawili się rolkarze i deskorolkarze, którzy jeździli po specjalnie zbudowanej rampie. Ewolucje, które wykonywali wydały mi się niezwykle karkołomne i na pewno nie zaryzykowałabym samodzielnej próby. Z drugiej strony nie miałabym chyba aż tyle motywacji żeby przez lata trenować skoki na rampie. Nie mniej jednak uważam, że perfekcja w każdej dziedzinie i w każdej dyscyplinie sportu jest godna szacunku.
Kariera telewizyjna, kariera sportowa...Ale widzowie mało wiedzą o Twoim życiu prywatnym. Dasz się skusić i powiesz kilka słów na ten temat?
Moje życie prywatne to często moja praca. Nigdy nie wiem gdzie jest granica pomiędzy "zawodowym" oglądaniem rajdów samochodowych ,a tym prywatnym. Lubię tę dyscyplinę sportu i gdybym nie musiała pracować na rajdach to i tak pasjonowałabym się nimi prywatnie. Poza tym jestem mało "rozrywkowa", nie chodzę na dyskoteki, huczne imprezy, maksymalnie dużo czasu staram się spędzać w domu i z rodziną. Dużo czytam, nie oglądam telewizji, bo jej nie mam. Uprawiam sporty. Mam kilku sprawdzonych przyjaciół, z którymi staram się spotykać tak często, jak tylko to możliwe. Ot i cała historia.
Wolisz uwodzić czy być uwodzona?
Chyba wolę uwodzić. Oczywiście, jak każdy, lubię kiedy ktoś się o mnie "stara" i zabiega o moje względy. Natomiast nie znoszę podrywaczy, działają na mnie alergicznie i robię się bardzo agresywna. Myślę, że ciężko poderwać mnie w typowy sposób. Nigdy nikomu nie udało się zawrócić mi w głowie i sprawić żebym zrobiła coś czego bym później żałowała. Jestem typem osoby, która lubi brać sprawy w swoje ręce.
Jakie masz plany na najbliższą przyszłość?
Zaraz po finale Big Brother Bitwa wyjeżdżam na Malediwy, a potem do Stanów, w długą podróż po zachodnim wybrzeżu. Mam także w planach wyprawę do Afryki, podczas której chcę zdobyć Kilimandżaro. Potem może Azja... Generalnie nie będzie mnie w kraju (a co za tym idzie - także na wizji) przez trzy miesiące, więc wszyscy będą mieli okazję ode mnie odpocząćSmile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




jak to jest byc pieknym i bogatym?
BasiaNatasha
Administrator


Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: solec kujawski ul.Brzozowa2

Anonymous napisał:
jak to jest byc pieknym i bogatym?

Nie wiem! Ona oprócz pieniędzy posiada upór i odwage, oraz wiare w siebie, nie wszyscy to posiadaja...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emmebunja65



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Merry Christmas!
[link widoczny dla zalogowanych]
Regards, Emmebunja65


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Adaeemmar



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

free hot video!
[link widoczny dla zalogowanych]
Rerards, Adaeemmar


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bahasa melayu language
vincendevers



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: USA

Hello, my name is vincent. I am french from paris and I am l[link widoczny dla zalogowanych]king [link widoczny dla zalogowanych]o[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]o[link widoczny dla zalogowanych]e pe[link widoczny dla zalogowanych]pl[link widoczny dla zalogowanych] who know the [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]ng[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]ge bahasa melayu i[link widoczny dla zalogowanych] paris.
I wou[link widoczny dla zalogowanych]d l[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] to [link widoczny dla zalogowanych]earn th[link widoczny dla zalogowanych]s [link widoczny dla zalogowanych]anguage because I w[link widoczny dla zalogowanych]nt to malays[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] for a we[link widoczny dla zalogowanych]k [link widoczny dla zalogowanych]nd [link widoczny dla zalogowanych] enjoyed it.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Martyna Wojciechowska...
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu